Afryka Południowa. Podróż wybrzeżem.



Hey :)
Dziś opowiem Wam troszkę o podróży afrykańskim wybrzeżem i pokażę kilka zdjęć zrobionych po drodze.
Zaczynamy od Port Elizabeth, przystanek w Jeffreys Bay, Strorms River Mouth i Plettenberg Bay.

Jeffreys Bay jest małą miejscowością, bardzo spokojną i czystą. Plettenberg jest całkiem sporym pieknym, miasteczkiem, cudnie położonym, pełnym hoteli w których nie ma miejsca :/

W ogóle to plan był taki, że mieliśmy tamtego dnia rezerwację w George, ale za sprawą Storms River Mouth nie dotarliśmy tamtego dnia. Przepiękne miejsce. Tak piękne, że nie wiem jak to wyrazić. Chcę tam wrócić.
Żałuję, że nie pokażę zdjęć z Plettenberg Bay. Nie uwierzycie ale nie było czasu zatrzymać się spokojnie. Podziwiałam miasto w biegu.
Biegaliśmy dosłownie od hotelu do hotelu. Obdzwoniliśmy chyba wszystkie miejsca i nigdzie pokoju, a żeby jechać do George było zbyt późno.
Przy Stroms River Mouth można stracić rachubę czasu. Ciężko opuścić to miejsce, szczególnie jeśli ktoś kocha strome wybrzeża.
Tak więc starciliśmy rezerwację w George i zostaliśmy bez pokoju w Plettenberg Bay. Z pomocą przyszła nam kobieta poznana na stacji benzynowej. Tę noc spędziliśmy u jej mamy.

Gdybyście się kiedyś tam wybierali, możecie wynająć hotel lub camping nad samym oceanem, obok ujścia rzeki. Super wybór jeśli będziecie chcieli skorzystać z tamtejszych atrakcji.
Link dla zainteresowanych przygodą http://www.untouchedadventures.com/
Lub, można wynająć hotel w Plettenberg, mnówstwo miejsc na wieczorne spacery i spotkania.

Kliknij w zdjęcie aby otworzyć galerię. Miłego oglądania :D

Port Elizabeth



Storms River Mouth







Komentarze